Marcowe ulubione.
Na jutro przygotowałam dla Was coś innego więc ulubione z tego miesiąca wyjątkowo nie są jego ostatniego dnia :)
Na podsumowanie marca mogę przede wszystkim powiedzieć jedno: był super wiosenny. I to uwielbiam najbardziej, więc pierwszy punkt to...
1. wiosenne spacery. Mniej ubrań, więcej słońca, nie marzną policzki - super :D
2. Palety kolorystyczne, którym nie potrafiłam się oprzeć:
3. Lemon curd wg. przepisu z bloga mojewypieki.blox.pl - robiłam kilkakrotnie i nadal nie potrafię się oprzeć. To jeden z moich ulubionych smaków :)
4. Te słowa znalezione na blogu Box of Treasures a pochodzące od Endofmarch
5. Nasza podróż, która zdarzyła się już drugi raz i jak powiedziała Eliza stała się piękną świecką tradycją :D
6. Skacząca, tańcząca i fruwająca tablica Kasi- Guru na Pinterest. Pierwszy raz oglądałam ją sobie słuchając Your woman - white town i okazało się, że to połączenie wybuchowe :)
7. Jak jesteśmy przy muzyce to przypomniałam sobie o płycie Hey z MTV Unplugged. Mimo, że nie nastraja wiosennie i pozytywnie to daje mi zawsze dużo emocji. Dlatego ponownie maglowałam ją od początku do końca i od końca do początku, raz dvd raz cd, a potem znowu dvd :)
To jedna z tych płyt, które naprawdę trzeba w domu mieć.
8. Film "Mamut" - lubię takie filmy. Ze szczegółami, interesującymi zdjęciami i jakąś tam emocją :)
9. Pomalowane ściany z pomocą dziecka. Gdybym akurat miała dziecko to akurat bym je nakłaniała. Ale skoro nie mam to chociaż zdjęcia :D (z bloga The art room plant)
10. Ta praca Christy Tomilinson i w ogóle jej blog, który jest niesamowicie inspirującym miejscem.
numer cztery i numer dziesięć!
ReplyDeletea moje dziecko trochę inaczej pomalowało ściany, niestety
Również co jakiś czas magluję na nowo tę płytę Hey :) Ale mnie akurat nastraja wiosennie, bo dostałam ją na wiosnę, na urodziny i te emocje zawsze gdzieś mam nad sobą, gdy jej słucham.
ReplyDeleteA teraz pobuszuję na blogu Christy, którego nie znałam:) Pozdrawiam ciepło!
Wiosennie się zrobiło: kolory soczyste, spacerki odświeżające a wspólna podróż cudowna!
ReplyDeletezapomniałaś napisać o wspaniałych chwilach spędzonych z owca i pięknych zdjęciach które owca poczyniła tobie ! :D
ReplyDeletehave to love spring walks; the color palettes- want those colors! i love the words...
ReplyDeleteOjej jestem w ulubionym podsumowaniu, jak miło i zaskakująco :) muszę przyznać, że dobór piosenki do obrazu to sztuka nie lada i Tobie się bardzo bardzo udała :D
ReplyDeleteMi się czarno-białe fotki podobają.
ReplyDeleteZapraszam na licytacje dla potrzebującego psa, wszystko od 1zł www.licytowanki.blogspot.com
Za Twoją "namową" obejrzałam w zeszły weekend "Mamuta" :D. Ciekawy film, bardzo podobny do filmu "Babel", który podobał mi się bardziej. Jeśli nie widziałaś - polecam :)
ReplyDelete